"Pociąg do Ekonomii"

środa, 21 listopada 2012

Lider, grupa, motywacja



W każdej grupie społecznej, nie ważne czy liczy ona 3 czy 30 osób, prędzej czy później pojawi się lider. Lider nadzoruje pracą innych jednocześnie ma na uwadze cel, do którego dąży. Lider powinien być charyzmatyczny, otwarty, komunikatywny. Planuje, wykonuje, ustala politykę, jest reprezentantem grupy „na zewnątrz”, przyznaje nagrody i wymierza kary, jest przykładem i symbolem. Bardzo ważne, aby potrafił słuchać swoich współpracowników, wyrażać swoje poglądy w sposób czytelny oraz stosować odpowiednią mowę ciała. To właśnie on jest w dużej mierze odpowiedzialny za prawidłową pracę i funkcjonowanie grupy zadaniowej.



Słyszeliście o trójkącie 3P (product-process-people)? Oznacza on, że jeżeli zespół ma być efektywny to musi istnieć równowaga pomiędzy produktem, procedurą i zasobami ludzkimi. Często w zadaniach krótkoterminowych grupa skupia się na produkcie, co w rezultacie, przy późniejszej kontynuacji pracy doprowadza do konfliktów i kryzysów.

Co zrobić, aby grupa zadaniowa skutecznie funkcjonowała?
1. Ustalić cel spotkania. Tylko jasno określony cel zapewni efektywny przebieg zebrania oraz pozwoli zaoszczędzić czas na zdefiniowanie problemu.
2. Uświadomić sobie własne opinie. Gdyby każdy z uczestników spotkania już wcześniej przemyślał problem i obrał odpowiednią stronę, spotkanie trwałoby nie 60, a 15 minut.
3. Słuchaj! Niby bardzo prosta czynność, którą każdy zna od dziecka, a przysparza wiele problemów. Być może inni zwrócą one uwagę na aspekt, który przez przypadek wcześniej pominięto.
4. Bierz czynny udział. Ważne jest, abyś nie rozpraszał innych, a tym samym samego siebie. Utrudnia to szybkie odnalezienie rozwiązania.
5. Zachowaj zimną krew. Nie każdy może zgadzać się z twoim zdaniem. Tak samo, nie każdy znajdujący się w danym pomieszczeniu będzie twoim fanem i przyjacielem. Czasem warto, dla dobra sprawy, odrzucić na bok konflikty i uprzedzenia.
Zaangażowanie z biegiem czasu opada, i jest to jak najbardziej normalne. Aby do tego nie doszło, cała grupa musi czuć, że to co robi ma sens. Lider powinien stosować zasadę marchewki – nagradzać najbardziej zaangażowanych, a krytykować leniwych. Nie należy się zbytnio spoufalać. Doprowadza to do zagubienia roli autorytetu, a osoby pozwalają sobie na „coraz więcej”, zaniedbują swoje obowiązki. Aby praca była efektywna, należy grać w otwarte karty.

 Bibliografia:
1. "Sztuka skutecznego porozumiewania się", M. McKay, M. Davis, P. Fanning, GWP
2. "Zarządzanie projektem" nr 3, SZKOLENIE-MŁODZIEŻ

21 komentarzy:

  1. Świetne, gratuluję pomysłu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny tekst, przyjemnie się czyta :))

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo interesujące,
    ale nie sądzisz że praca indywidualna jest bardziej wydajna ???
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm... zależy z jakiej perspektywy na to patrzysz. Są prace, które nawet należałoby wykonywać samemu. Przy większej liczbie osób powstałby chaos, który doprowadziłby do mniejszej efektywności. Jednak nie ulega wątpliwości, że w większości przypadków bardziej wydajna praca jest ta grupowa. Jest to tak zwany efekt synergiczny - 2+2=5. Ludzie uzupełniają się na wzajem, organizują się i współdziałają. Są również osoby, które nie nadają się w zupełności do pracy w grupie - są indywidualistami, z nimi praca byłaby ciężka.

      Usuń
  4. Bardzo fajny post. Ten trójkąt to podstawa dobrego projektu, ale niestety często się o tym zapomina. Lider rzeczywiście jest bardzo ważny, ale równie ważny jest sposób jego rządzenia i emocje, uczucia, opinie jakie budzi u podwładnych - warto byłoby o tym wspomnieć :)

    Praca indywidualna jest mniej wydajna, bo nie możesz skonfrontować pomysłu na bieżąco, bo jak już coś przygotujesz, to jesteś tym niezwykle zainteresowany i jak potem rozmawiasz o swoim projekcie to nie widzisz jego wad.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawe ;D powodzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ostro potraktowałaś sprawę ale całkiem fajnie
    5+ :)

    OdpowiedzUsuń
  7. no niezle sie opisalas, ciekawy post :>

    OdpowiedzUsuń
  8. Lider umie rozwiązywać problemy, a dobry lider umie im zapobiegać! ;)

    Myślisz że każdy lider jest szanowany przez swoja grupę ?
    Każdy szef jest liderem ? Każdy lider szefem ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko zależy od tego, jaki jest to lider. Dobry lider jak najbardziej wzbudza szacunek i posiada autorytet. Niestety zły... może o nim tylko pomarzyć.
      Nie, nie każdy lider jest szefem. W grupie może pojawić się lider nieformalny, który pomimo niższego stanowiska kieruje zespołem i nadaje mu rytm pracy, więc również nie każdy szef jest liderem. Jednak często oba te zestawienia się ze sobą łączą :P A co Ty o tym myślisz?

      Usuń
    2. Myślę że mało jest szefów, którzy są szanowani przez innych, bo lubią się wywyższać, a tego ludzie (reszta grupy) nie lubią. Dobry lider tego nie robi. Traktuje wszystkich tak samo i na równi ze sobą. ;p

      Usuń
    3. Jejku, nie zgadzam się :P szef musi pokazać 'kto tutaj rządzi', nie może do końca zrównać się z podwładnymi, taka sytuacja mogłaby doprowadzić do olewania go ze strony pracowników... są pewne granice :P Dobry lider, a jednocześnie szef wyróżnia się, może niekoniecznie wywyższa, ale musi jego rola być zaznaczona w piramidzie zależności :P

      Usuń
  9. Super!! Bardzo dobra wskazówka dla ludzi pracujących w grupie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Znakomicie opisany temat :) Dla mnie 10/10

    OdpowiedzUsuń
  11. jak widzisz zastosowanie w/w teorii w praktyce? wszędzie tam, gdzie występuje nawet cień rywalizacji wewnątrzgrupowej, nie ma współpracy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, przede wszystkim ludzie powinni sobie uświadomić jeden aspekt - sami nie dojdą do niczego, albo po bardzo ciężkiej drodze. Tylko przy współpracy można osiągnąć coś o wiele szybciej, i z większym efektem. Czyli bardzo ważna jest zmiana mentalności - Polacy... bardzo specyficzny naród, który woli dać obcemu niż swojemu. Tak samo jest przy grupach gdzie występuje konkurencja - często ludzie dążą po trupach do samorealizacji. Ale to nie daje im zupełnego szczęścia, nie mają się z kim dzielić radością, a sytuacja w pracy doprowadza ich do depresji. Pozytywnym przykładem jest zaangażowanie organizacji w mojej okolicy. Siedem organizacji i instytucji działających na rzecz młodzieży, zamiast konkurować ze sobą stworzyły koalicje. Teraz nie ścigają się w wymyślaniu lepszych od siebie pomysłów, ale wspólnie się wspierają i radzą. Technika opisana w poście działa tylko wtedy, gdy człowiek zdaje sobie sprawę jak ważna jest współpraca, i nie ma podejścia 'olewackiego' do sprawy.

      Usuń